Gosia
22 sierpnia 2024 rok – ten dzień zapamiętam do końca życia, właśnie tego dnia narodziłam się na nowo.
Bóg tak pokierował moim życiem, że dzięki pomocy mojego męża trafiłam na wspaniały dom na Zakamyczu. Tak, DOM. Dla mnie to miejsce jest oazą spokoju, bezpieczną przystanią, w której zawsze znajdę dach nad głową jeśli będę w potrzebie, a nie zwykłym ośrodkiem terapeutycznym. Dzięki cudownym terapeutom i opiekunom uwierzyłam w to, że mogę być lepszym człowiekiem, przede wszystkim trzeźwym. Właśnie w „Tu i Teraz”, dzięki wspaniałemu personelowi, a także wspólnocie AA mogłam zrzucić z siebie ciężar oszustw i zakłamania, który przez ostatnie lata „niosłam” sama. W końcu nikt inny nie zrozumie alkoholika tak jak drugi alkoholik. Dzięki ośrodkowi i wspólnocie AA zyskałam prawdziwych przyjaciół, których do tej pory mi brakowało. Wiem, że dzięki Ich pomocy i wsparciu zbuduje nowe, trzeźwe życie, życie na solidnym fundamencie – bez Nich nie było by to możliwe. Dziękuje Marysi i Agatce, to rozmowa z Nimi przekonała mnie do decyzji o podjęciu terapii. Dziękuję personelowi za każde rozmowy terapeutyczne ale także za te zwykłe codzienne miłe słowa, które od Was słyszałam.
Dziękuje, że Bóg postawił mi Was na mojej drodze, drodze do lepszego życia